Zdjęcie Kamci, kazała tak napisać.
nie mogę uwierzyć we własne szczęście.
tak.
błagam.
nie zabierajcie mi tego.
ona naprawdę mnie lubi.
a ja lubię ją.
powiedziała, że przez chwile uznała sobotę za sen.
powiedziałem, żę jest moja.
powiedziała, że jestem jej.
i tak ma być.
stan:
Permabanan od podantrzechdni.
tak trzeba trzymać.
*ukłon, śmiech*