Ola w troszeczkę mniej barwnym wydaniu, jak dla mnie nadal prze prze boskie. Coś mi się w łapkę zrobiło i bardzo mi się to nie podoba bo troszeczkę boli. Ja chcę zmian!!! Dużo, anjlepiej jak najwięcej!!! Wszystko jest na coraz to lepszej drodze żeby coś wielkiego się zmieniło. Całe życie myślałam że taka nagła zmiana będzie czymś złym i że jak to można gdzieś wyjechać i zostawić to co jest tutaj (mam na myśli Polskę), przerażała mnie i to chyba strasznie wizja życia tyle kilometrów od przyjaciół i rodziny. Ostatnio bardzo mi się odmieniło i jedyne co wiem, to to że całe swoje życie chciała bym podpożądkować wyjazdowi gdzieś dalej, żyć gdzieś gdzie można dając więcej z siebie i wkładając więcej z siebie można o wiele łatwiej osiągnąć coś o czym się maży. Bardzo tego chcę! Czy cos z tego będzie? Nie wiem, ale chyba chcę w to wierzyć. Co do przyjaciół to tam przecież też żyją ludzie i również mogą być całkiem symaptyczni, a przyjaciele, których już mamy zawszę mogą nas odwiedzić. Spojżenie na życie bardziej optymistyczne :). I like it! Będzie dobrze.