Od niemal dwóch tygodni dzieje się ze mną coś dziwnego . Nie mogę jeść , spać . Myślę tylko o Tobie . kurwa , zakochałam się ? czy to wogóle możliwe ? być może .. Więc co się stało z moim stwierdzeniem , że ja nie potrafię kochać ? czy wszystko przed czym tak się broniłam nagle mnie 'dopadło' ? dorosłam ? niektórzy z Was na to pytanie zapewne odpowiedzą : wreszcie .. : ) . Czy jestem szczęśliwa ? cholernie . Ale mimo wszystko boję się . Czego ? Tego , że za jakiś czas coś 'przestawi się' w tej mojej zjebanej głowie i cały czar jak na pstryknięcie palca pryśnie . To jedyne , co mnie w tej chwili martwi ..
Tak , wiem . Nie powinnam pisać tego tutaj . Przecież każdy to może przeczytać . Ale nie interesuje mnie to .. Jestem wreszcie szczęśliwa i mogę oznajmić to całemu światu : ) .
Cześć ; ]