fuck!

siedzę i...ryczę.

bo nie po to oglądałam 48 prawie godzinnych odcinków Dextera żeby TAK to się skończyło!

i tu nawet nie chodzi o ten zmarnowany czas tylko, kurwa o to że TAK NIE POWINNO BYĆ!

ja wiem.. jestem pojebana.

bo nienawidzę szczęśliwych zakończeń, Rita mnie wkurzała od samego początku ale TAK NIE POWINNO BYĆ!

kurwa! tu już nawet nie chodzi to ten jebany serial! bo ja wiem, że przez te wszystkie filmy najebało mi się we łbie

bo jeżeli ludzie zapierdalają jak małe samochodziki przez całe życie żeby w końcu było im DOBRZE i srają ze strachu o wszystko na czym im zależy, co przyspiesza ich oddech, za co oddaliby swoje zajebiście cenne życie, co, jak to nazywają 'kochają' żeby wszystko się nagle JEBNĘŁO!  i żeby później jakiś facet powiedział im że 'to jest Twój krzyż' 'Bóg tak chciał' 'takie jest przeznaczenie' 'pogódź się z tym'

to ja kurwa p a s u j ę ja się nie godzę.

spójrzcie na tego psa -ponad 50 kg potwór, kły miażdżyły kości jak wykałaczki, idealny słuch, dumny wygląd, mieszkając z nim 2 lata mogłam spać przy zgaszonym świetle, bo nikt nie mógł podejść do mojego łóżka, kiedy spałam, olbrzym czekający przy drzwiach kiedy się kąpałam,  kiedy było trzeba najłagodniejsza istota na Ziemi, ale też walczące do samego końca uosobienie siły...który później lał pod siebie krwią, żeby po 5 dniach zdechnąć.

bo jakiś prymitywny owad, który po kilku miesiącach trwania w jakiejś dziurze zaraził go jakimś chujostwem. i nie szkodzi że innych nawet by to nawet nie obeszło 'zdechł pies to trudno', bo to się przytrafiło mi . i ja się zajebiście nie zgadzam. i się tak kurwa nie zgadzam już w chuj czasu.

i się nie będę zgadzać z innymi rzeczami.

z tym że ludzie pozbawieni jakichkolwiek wartości, priorytetów, moralne bezkręgowce są nazywani wielkimi. 

dlaczego?

dlatego że ja popieram wyjazd do Indii w poszukiwaniu sensu życia.

to jest zajebiście ważne!

ostatnio miałam okazję obserwować rozwój kolejnego człowieka-konewki*.

^{(konewka od 'pusty jak konewka' )}

i jestem przerażona. naprawdę. szkoda.

ja tak zajebiście nienawidzę hipokryzji. 

jeżeli ktoś z Was chce mnie zrobić w chuja, zjebać mi humor, albo zasrać mi otoczenie, jak mi się to ostatnio zdarzyło, za co robiącemu w chuja bardzo dziękuję , bo stałam się ostrożniejsza i  mniej ufna, to bardzo proszę zrezygnować i zająć się własnym zasranym życiem, ja sama zasram swoje. czy to jest w miarę zrozumiałe?  oczywiście, to tylko sugestia

***

mięśnie nóg jak budyń.

oglądam zdjęcia na stronie aikido, nieznanych ludzi w kimonach (i Andrzeja) i myślę że może od tego ukształtują mi się mięśnie... od oglądania ...xD