Kolejny raz powtarzam, nie znoszę ludzi ograniczonych. Może nie, że nie znoszę, w sumie to bardziej im współczuję. Ale jest to niesamowicie przykre, że przynajmniej połowę spotkanych ludzi na ulicy można takimi nazwać.
Kolejna bezsenna noc ze słuchawkami na uszach, najcudowniej
4 dni, no ciekawie
https://www.youtube.com/watch?v=0OOKGuYjAj8