kurde, już mi się coś z psychiką dzieje!
mimo ,że jem mniej niż zawsze
dużo mniej, bo kiedyś potrafiłam zjeść tyle, żeee przesada
słodyczy nie jem, jakiś mega tuczących rzeczy też nie
to i tak mam wrażenie, że jem za dużo
i że tyję, a jakim cudem mam przytyć jak serio jem mniej
nawet normalnej herbaty nie piję z cukrem
gazowanych też nie ruszam
wyeliminowałam wszystko co możliwe, co tuczące bardziej
i boję się wejść na wagę przez to
wychodzi na to, że powinnam nic nie jeść i wtedy bym miała spokój sama ze sobą
nie rozumiem tego
przecież w tym nie chodzi o to, żeby się głodzić
a mój mózg się tego domaga chyba, bo inaczej cały czas chodzę
i myślę tylko, że zjadłam za dużo
nieeee ogarniam
no, nie musicie tego czytać, po prostu potrzebowałam to powiedzieć ;d