Wczoraj był niezapomniany dzień w moim życiu i najlepszy :) Tańczyłyśmy z Olą, była bitwa na poduszki, śpiwałyśmy do piosenki Avril Lavigne - What The Hell. Szkoda, ze to się już skończyło, bo tych 3 miesięcy nie odrobi się w jedną noc xD Teraz Ola już poszła do domu jakieś pół godziny, ale mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy :) Brakowało mi jej i cieszę się, że już wszystko gra. Mam pewność, że ona nie czuję już do mnei urazy i że znowu mogę rozmawiać z moją najlepszą przyjaciółką :)
Dzisiaj idę do Natalii, bo chciała, żebym do niej przyszła. Nie odzywała się od wczoraj, a Damiana to zabiję, że mi zabrał wczoraj jego siostrę. Lepiej się strzeż ! Haha, nie no żartuję. Nie skrzywdzę go, bo mi się podoba xP
Muszę już lecieć, bo właśnie dostałam 10 sms-a dzisiaj od Natki " Przychodź, no!". No już, muszę się jeszcze ubrać, bo w piżamię nie pójdę xP