jeny.... najcięższy okres w moim życiu,
chciałbym już połowę kwietnia i mieć święty spokój....
wszystko się okaże ...
dlaczego wszystko jest tak kurewsko trudne i pogmatwane,
powinno być coraz lepiej....
męczę się już tym wszystkim, chciałbym stąd uciec i nie mieć żadnych zmartwień....
CIŚNIEMY
zabierz mnie stąd proszę ;(