Witam !!!!!
Dostałam od jednego oglądacza Fajny temat do opublikowania :)
1.Ciąża Marichuy jak to się stało ??
Historyjke każdy zna ale zawsze można przypomnieć lub uświadomić nie uświadomionych ;)
Więc tak : Marichuy nie planowała swojej ciąży z Juanem Migelem. Stało sie to przypadkiem podczas nocy poślubnej :]
Gdy Maite serialowa Marichuy położyła się do snu wtedy właśnie ujrzała twarz Juana Migela w swoim koszmarze (były to lęki nocne które dziewczyna miałą od 15 roku życia kiedy prawie zgwałcił ją JM ) Gdy obudziła sie była przestraszona i zapytała się męza czy to prawda i czy to on ! Potwierdził tą straszną wiadomość.
Po jakimś czasie Marichuy miałą bule głowy,brzucha i zemdlała kilka razy w tym celu udałą się do lekarza gdzie usłyszała że w jej brzuszku ma nowe rzycie. Marichuy była przestraszona tą wiadomością lecz w głębi duszy była w niebo wzięta. Obiecałą sobie że nigdy nie porzuci dziecka tak jak jej sie to stało będzie o nie walczyć chodźby miała stracić życie !
Następna Fotka będzie z Marichuy i Juanitem :D
Streszczenie odcinka 187
Ana Julia informuje Juana Miguela, że bez względu na to co powie lub zrobi nie ma zamiaru się stąd ruszyć. Juan Miguel wysiada z samochodu i stwierdza, że będzie dla niej najlepiej jeśli o nim zapomni, zapadnie się gdzieś pod ziemię żeby nigdy więcej nie musiał jej oglądać. Ana Julia informuje go, że musi uznać swoje dziecko. Juan Miguel stwierdza, że to dziecko istnieje jedynie w jej chorym umyśle. Ana Julia prosi żeby ją puścił, ponieważ... Juan Miguel informuje ją, że próbuje uwolnić się od niej od dawna, ale mu na to nie pozwala. Ana Julia rzuca się na ziemie i stwierdza, że jest kryminalistą, który chce skończyć z życiem własnego dziecka. Gdy chwilę później Juan Miguel wsiada do swojego samochodu i odjeżdża Ana Julia dochodzi do wniosku, że na pewno pojechał do domu Marichuy i natychmiast wstaje i stwierdza, że nie ma zamiaru na to pozwolić.
Vincente informuje Rocio, że jest mu przykro z powodu tego całego zamieszania, zwłaszcza że przyszedł jedynie z nią porozmawiać. Rocio stwierdza, że sobie to wszystko dobrze przemyślała i doszła do wniosku, że nie ma o czym z nim rozmawiać. Vincente próbuje przekonać ją, że nie może mu pozwolić umierać w samotności. Rocio stwierdza, że jest jej bardzo przykro jeśli naprawdę jest chory, ale ona jest zakochana w Danielu i nie chce go stracić przez kogoś kto nigdy nie umiał jej docenić. Vincente pyta jak może być zakochana w kimś kto rzuca się z pięściami na chorego człowieka. Daniel informuje go, że nie wierzy w to, że jest na cokolwiek chory, ale za to nie ma najmniejszych wątpliwości, że jest przestępcą zamieszanym w porwanie Rafaela. Rocio stwierdza, że jeśli to prawda to prędzej lub później wyjdzie na jaw, a wtedy będzie jej przykro, że skończy w więzieniu.
Marichuy spotyka przed bramą swojego domu Juana Miguela, który informuje ją, że muszą porozmawiać. Marichuy przypomina mu, że prosiła go żeby zostawił ją w spokoju. Juan Miguel stwierdza, że chce by wiedziała, że żadna z rzeczy wmówionych jej przez Ane Julie nie jest prawdą. W tej samej chwili zjawia się Ana Julia, która pyta czy mówiąc, że coś nie jest prawdą ma na myśli jej ciąże. Następnie próbuje przekonać Marichuy, że nie może wierzyć mężczyźnie, który igrał z uczuciami ich obu. Marichuy stwierdza, że jest tym wszystkim już zmęczona i chce żeby zniknęli stąd oboje. Ana Julia informuje ją, że nie rozumie dlaczego traktuje ją w ten sposób. Marichuy stwierdza, że jeśli zaszła w ciąże z Juanem Miguelem to jej problem i może go sobie rozwiązywać jak chce. Następnie dodaje, że jeśli nadal będą nadwyrężać jej cierpliwość to po prostu za siebie nie odpowiada.
Rafael informuje Else, że za parę dni jej kuzyn Juan Miguel będzie go operował.
Ana Julia próbuje przekonać Marichuy, że nie może traktować jej w ten sposób. Marichuy stwierdza, że może i właśnie to robi. Następnie dodaje, że nie chce mieć nic wspólnego ani z nią, ani z tym panem. Chwilę później przed domem Marichuy zjawia się również doktor Reinaldo Iturbe, który pyta ją czy coś się stało.
Juan Miguel natychmiast chce wiedzieć co robi tutaj ten mężczyzna. Marichuy stwierdza, że przyjechał po nią, a tak w ogóle to nie musi mu się tłumaczyć.
Juan Miguel informuje ją, że nigdzie nie pójdzie z tym typem. Marichuy pyta jakim prawem mówi jej co może, a czego nie może robić. Juan Miguel stwierdza, że jest mężczyzną, który kochał ją jak nikt inny, który był jej mężem i jest ojcem jej dziecka. Doktor Iturbe informuje Juana Miguela, że wystarczy już tych wyrzutów.
Juan Miguel chwyta go za koszule i żąda żeby się nie wtrącał. Marichuy natychmiast prosi żeby się uspokoili i usiłuje ich rozdzielić. Ana Julia próbuje przekonać Juana Miguela żeby przestał w końcu błagać Marichuy o miłość, ponieważ naraża się jedynie na śmieszność. Juan Miguel informuje ją, że to ona jest jedyną osobą, która błaga o odrobinę uczucia. Marichuy stwierdza, że ci dwoje są siebie warci i prosi Reinalda żeby w końcu odjechali. Juan Miguel kolejny raz chwyta doktora Iturbe za koszule i ostrzega go żeby nawet nie próbował dotknąć Marichuy. Chwilę później przed bramą zjawiają się również Cecilia i Patricio, który prosi Juana Miguela żeby zostawił tego mężczyznę i wszedł do domu by mogli spokojnie porozmawiać. Marichuy informuje Juana Miguela, że ma nadzieję iż ostatni raz musi prosić go żeby zniknął na zawsze z jej życia i chwilę później odjeżdża z doktorem Iturbe. Cecilia i Patricio zabierają Juana Miguela do domu, a przed bramą na ziemi leży Ana Julia, która wykrzykuje, że pewnego dnia się na nich wszystkich zemści. Juan Miguel wyznaje Cecili i Patriciowi, że tym razem stracił wszelką nadzieję na odzyskanie Marichuy. Patricio próbuje przekonać go żeby nie był aż takim pesymistą. Cecilia dodaje, że według niej powinni zostawić Marichuy na razie w spokoju żeby miała poczucie, że postępuje zgodnie ze swoją wolą. Juan Miguel stwierdza, że nie może być spokojny, ponieważ czuje, że wariuje z zazdrości.
Marichuy zjawia się w klinice doktora Iturbe i natychmiast zaczyna bawić sie z dziećmi.
Po powrocie do domu Juan Miguel zamyka się w bibliotece i przypominając sobie chwile spędzone z Marichuy dochodzi do wniosku, że zostały mu przynajmniej wspomnienia, których Marichuy nigdy nie będzie mogła mu odebrać.
Patricio informuje Marichuy, że nie podoba mu się to, że spędza tyle czasu tak daleko od domu. Marichuy stwierdza, że rozumie to, że się o nią martwi, ale w klinice czuje się użyteczna, spełniona i pełna życia, ponieważ robi coś ważnego. Patricio informuje ją, że to nie zmienia faktu, że mu się to nie podoba i że nie chce by to robiła. Marichuy stwierdza, że bez względu na to czy mu się to podoba, czy nie będzie nadal jeździła do kliniki, ponieważ taką podjęła decyzję. Słysząc jej słowa Patricio zaczyna odczuwać silny ból serca i traci przytomność. Chwilę później w salonie zjawia się doktor Iturbe, który podaje mu odpowiednie środki po których Patricio odzyskuje przytomność i informuje Marichuy, że jeśli to co robi jest dla niej aż takie ważne to nie powinna z tego rezygnować.
Juan Miguel wyznaje Rocio, że postanowił poświęcić cały swój czas ludziom, którzy go potrzebują.
Amador informuje Ane Julie, że musi mu pomóc porwać Marichuy. Ana Julia stwierdza, że dałaby bardzo wiele żeby pozbyć się Marichuy, ale nie ma najmniejszego zamiaru z nim współpracować. Amador informuje ją, że to nie była prośba, a rozkaz, więc bez wzgledu na to czy tego chce, czy nie musi mu pomóc.
Juan Miguel prosi Eduarda by dał mu adres kliniki doktora Iturbe. Eduardo informuje go, że wie jedynie iż ta klinika znajduje się gdzieś na przedmieściach Meksyku. Juan Miguel stwierdza, że przedmieścia Meksyku są ogromne. Następnie dodaje, że czuje iż ten mężczyzna chce mu ukraść miłość Marichuy. Eduardo uważa, że tak mu się na pewno tylko wydaje. Juan Miguel zapewnia go, że zakochany mężczyzna nigdy się nie myli.
Doktor Iturbe informuje Marichuy, że Juan Miguel San Roman nie spocznie dopóki jej nie odnajdzie i z nią nie porozmawia. Marichuy stwierdza, że to nie będzie możliwe, ponieważ ona nie ma zamiaru z nim rozmawiać. Doktor Iturbe uważa, że ten mężczyzna jest zdesperowany jak każdy, który tworzy historię.
Marichuy informuje go, że nie rozumie co chce mu powiedzieć. Doktor Iturbe stwierdza, że Juan Miguel San Roman zrewolucjonizował medycynę nowoczesną, więc przeszedł do historii i jak każdej osoby, która tworzy historię jego ży