Ciesze sie. Tyle powiem na temat dzisiejszego dnia. Na jutro jeszcze grafiki z chemii + cala masa innych zadan na poniedzialek.
Jesli przeziebienie mnie nie rozlozy to sa plany na sobotni wieczor. Lubie to. Jak ja dawno nie mialam w reku ksiazki dla przyjemnosci. Od jakis 6 MIESIECY.
Niech ten rok szkolny sie juz konczy. Lubie ziomkow, ale potrzeba zmian. W srode rada pedagogiczna,
a co za tym idzie, dyskusje na temat studiow. Stanowczo za szybko czas plynie. A ja chce zdjec. A Gaelle ma probne matury.
Zdjec tej pieknosci nie bedzie przed marcem. GOD WHY. buziaki miski