4 x "S" - to, czego mi teraz najbardziej brakuje.
Jest tak gorąco, że białko się ścina, a mózg odmawia współpracy i wysyła jednoznaczne sygnały: "nad wodę!" Ale nie, nie. Sesja, tak, nie można mieć wszystkiego. Dopóki nie wyjdę na dwór jest ok, mogę zasłonić okna i wmawiać sobie, że na dworze wcale nie jest tak fajnie i siedzenie w domu wcale nie jest najgorszą opcją, ale...
Nie mogę się doczekać wakacji z Wami! Bo wiem, że będą za*******! :DD :))) Niestety nim ten cudowny czas nastąpi, trzeba przejść przez czas grozy i strachu, gdzie wieje chłodem i niepokojem. Mimo to, z tak wspaniałą perspektywą wszystko wygląda jakoś tak optymistyczniej.
Zbliża się lipiec... = moje urodzinki! Szykujcie się wszyscy, którzy czytacie ten post ;) I przyjazd wiadomych osób... za odległy to termin, żeby już teraz robić plany. Wiadome jest jedno: człowiek jest słaby i ulega pokusom, więc nie zdziwię się, jak to się powtórzy dla zwykłej przyjemności... Pozwólcie mi robić głupoty, żebym nie miała czego żałować,...bo bez nich życie byłoby po prostu nudne.
;)
http://www.youtube.com/watch?v=mSiaC-z_jWw- that's the way of my life
(zdjęcie stare, ou, jak stare, Korsyka, 4-5 lat temu ^^)