Cóż za podróż... Karsznice-Zduńska-Wenecja! :D
NIe ta pizza co w zamówieniu ale i tak nie była zła :D wysiorbane nie swoje szejki i bitwa o ostatnie frytki ale i tak było cudownie.
Oczywiscie nie obyłoby się bez głupawki Blondi... ale bez niej było by nudno.
na tym zdjęciu prezentujemy nasze jakże piękne paluszki i półgłowki xD
ehh to jeszcze jak byłam ruda xD
Jakby ktoś nie ogarnął od lewej Cedzik(owa) czy JA nastęonie Blondi czyli MARTA