stwierdzam, że grudnia i stycznia nie było.
uwielbiam majowy deszcz, zajęcia do 21,
pijane wtorki, chrzcinowe weekendy.
wtorkowo-środowe noce.
doceniam to.
"Moje wspomnienia są tak wyraźne,
że wręcz się czasem niepokoję,
czy starczy mi miejsca na zapamiętanie dalszego życia,
skoro tak dobrze pamiętam przeszłość."