Ale spoko, jest zabawnie, to, że Twoja twarz denerwuje mnie
z okna autobusu, mam ochotę wysiąść i podbiec do Ciebie...
Jestem żałosna w tym wszystkim.
Kochać kogoś i jednocześnie nim gardzić, jakie to moje...
Uwielbiam wychodzić na zajęcia na ósmą.
Również kocham to, gdy okazuje się (i to nie z wyniku zmian, tylko mojego debilizmu),
że mamy na dziesiątą...
Mycie okien, prośba o wspólne śniadanie, Małysz w lodówce,
wygłupy na łóżku, śmiechy, chichy, motorówka na szyi,
długopis w zęby i cała popisana szyja (potem cała brudna podróżowałam
autobusem, ale kto by się blondynki czepiał...)
Tańce, fetysze, Heide Park i Scream.
Obojętnie jak to co jest pomiędzy Nami jest się nazywa.