heej, jestem Zuza i będę teraz też dodawać notki przez tydzień. mam nadzieje, że przypadną Wam do gustu :)
https://www.youtube.com/watch?v=_TXjt_AQGtw
Ja wiem że kiedyś o mnie pomyślisz. Może przez minute , sekunde ? Ale pomyslisz przez ten ułamek czasu. Bede jedyną myślą w twojej głowie. Może wtedy będziesz palił szluga za blokiem ? Może będziesz leżał probować zasnąć? A może będziesz z nią? Wtedy przeleci ci przed oczami wszystko , nasze wspólnie przeżyte chwile , spotkania , gesty. Ja wiem że wtedy zatęsknisz..
Przepraszam , że często przeklinam , że często strzelam focha i nie jestem pierwszą lepszą którą możesz zaciągnąć do łóżka . Przepraszam , że wciągnęłam Cię w tą bezinteresowną znajomość i ciągnęłam ją do okaleczenia mojego serca . Przepraszam , że mi tak cholernie zależy i przepraszam że kocham.
On jest autorem każdego mojego uśmiechu .
Czegoś mi brak, czegoś pięknego, dotyku warg, uśmiechu Twego, Twych spojrzeń słodkich jak miód, oczu kochanych, dźwięku Twych słów, jak długo mogę bez Ciebie żyć, kiedy nie mogę przy Tobie być.
a czy fakt, że siedzę ze łzami w oczach, modląc się o wiadomość od Ciebie byłby w stanie coś zmienić? Raczej nie.
Myślisz, że ona Go nie kochała? Może i Go unika, może i mówi, że o Nim zapomniała, może i wcale nie płakała przy zerwaniu. Ale skąd wiesz co ona tak naprawdę czuje? Ona tak naprawdę Go kochała i kocha nadal. Wie, że zbyt dużo poświęciła i nadal poświęca dla tego dupka. Uczucia kryje w sobie. Kryje w tym małym serduszku...
Sama siebie ranię nadzieją, że może jednak pokocha.
gdy się potykam, wstaje i idę dalej. nawet gdy boli z uśmiechem na twarzy pokazuję innym, że jestem silna.
Jesteśmy zbyt dumni, by do siebie wrócić i zbyt zakochani, by o sobie zapomnieć.
Dziewczynko, skoro nie masz mózgu to chociaż cnotę sobie zostaw.
I nikt się nie dowie, ile ten kretyn dalej dla mnie znaczy.
Założę czarne szpilki, najpiękniejszą kieckę jaka mam w szafie. Pomaluje paznokcie na czerwono, zrobię mocny makijaż. Wejdę na salę z uśmiechem na twarzy i pewna siebie. Spojrzę na Ciebie i przejdę tak blisko byś poczuł zapach moich perfum. Będę się bawić z Twoimi kolegami do białego rana, popijając Twoje ulubione piwo. A Ty będziesz stał ze swoją dziewczyną pożądając mnie wzrokiem z zazdrości.
najczęściej to właśnie my sami szkodzimy własnemu szczęściu.
Mieć złamane serce i wierzyć w miłość, to tak jakbyś wyjebał się na betonie, a udawał, że to trawa.
Wódka ze wszystkich robi filozofów. Specjalistów od rzeczywistości.
a my? cały czas się znamy, lecz to już nie to.
Twoja obecność warunkiem mojego szczęścia.
Chyba powinnam najpierw odnaleźć siebie sama,
zanim pozwolę na to komuś innemu.
Ile razy wybaczysz komuś, tylko dlatego, że nie chcesz Go stracić?
Wczoraj oddałabym za Ciebie życie. A dziś mi już kurwa wszystko jedno.
~Zuza