Niunia dzisiaj zbadała resztę swojego domku ;) Pobiegała po placu, poznała przeszkody i inne przerażające rzeczy :d Pracujemy małymi kroczkami ale najważniejsze, że do przodu!
Dziekuje Monika za pomoc! Kobyłka pojętna, wiec mam nadzieje, że szybko wszystkiego się nauczy. Podejrzewam, że najgorzej będzie z wodą, bo ona przecież jest taka straszna...
Muszę wziąć się za kosmetyke, na odstrzał pierwsza idzie grzywa i zastanawiam się nad irokezem albo tylko przerwać i podciąć.
Niedługo koniec roboty, dzięki Bogu...
Mam już serdecznie dość wstawania, zapieprzania i słuchania tych bzdetów...
Przynajmniej będzie więcej czasu dla niuni
Ł <3