Jak to jest, że z rodziną wychodzi się dobrze tylko na zdjęciach? Dlaczego musi się stać jakaś tragedia żeby cała rodzina mogła się spotkać? Z moją matką chrzestną nie widziałam się od lat. Ba! Nie wiem czy widziałam się z nią więcej niż pięć razy w życiu... Rodzina to piękna sprawa. Tak mało jest rodzinnych spotkań. Dopiero na stypie wszyscy mogli popatrzeć chociaż przez krótki czas na siebie i poudawać że są rodziną.
Na zdjęciach znajdziecie moją mamę, tatę, matkę chrzestną, wujków, ciotki, stryjków, kuzynów, kuzynki...
Dlaczego nadeszły takie dziwne czasy?
http://peter20.wrzuta.pl/audio/cBDFZd5htC/katarzyna_groniec_-_koi_rani