enough.

super jakość ^

dzień dość dziwny ^

nie no ogólnie to byl zjebany..

czuje sie jakby ze mnie życie uchodzilo..

kolejna klotnia..slodko..

no i oczywiscie na meczu

musial sie przypruc pieprzony sanitariusz

i tak o to wychodzilam w eskorcie chyba 5 sanitariuszy

i pielegniarki

jakbym conajmniej rodzila ^

a juz jak uslyszalam slowa kroplowka i szpital

to wogole odjechalam..

i herbata ktora miala byc bardzo slodka

a okazala sie zajebiscie gorzka..:P?

i teraz w domu..

trzeba dojsc do siebie

bo wizyta w szpitalu mi sie nie widzi...

chcialam podziekowac:

debilowi

ktory stal 10 minut

i mi rzucal te pieprzone biszkopty..

wariat..:*

Adasiowi

za odprowadzenie i wogole..:*

a teraz kurwa cieszmy sie zyciem

bo ile mozna sie dolowac

plakac

i uzalac nad soba..

i pustoslowiu mowimy stanowczo NIE!!!!!!!

ciaoo..:*