Koleeejny dzien w domu. Ratujcie. Chce już do szkoły. W sobotę może już będę zdrowa. OBY. Nie wytrzymuje tu. W poniedziałek chyba już trening. Muszę sie wybiegac. Muszę wejść na stadion. Spotkać się z tymi ludźmi. Iść do szkoły ogarnąc tych idiotów...