"Gdy zwątpisz choć raz, nie będziesz wiedział którą drogę masz wybrać."
Ledwo zaczął się weekend i już się skończył.
Jutro na praktyki, więc nie jest aż tak źle :D
Ogólnie przeżyć wtorek i znowu weekend xd
Dlaczego wszystko powraca, dlaczego znowu to przytrafiło się mi?
Chcę chociaż raz być tak cholernie szczęśliwym człowiekiem.
Sam już nie wiem co mam robić, bo sam nie wiem czego już chcę.
"Cześć, to ja - emocjonalny wrak, który czeka na cud. Przeglądam listę życia. Tysiące chwil szczęścia w nieszczęściu. Kilka dni miłości w nienawiści. I to ostatnie - jedno jedyne wspomnienie Ciebie. Uśmiech, barwa głosu, oczy i dłonie. Jeśli tak wygląda koniec, to proszę, dobij me uczucia, zdepcz moje marzenia. Przecież nie ma znaczenia to, że cierpienie zadomowiło się we mnie na dobre. Nie ma znaczenia to, że zostałem oszukany, że jestem tu sam jak palec, że ciągle czekam. Nic już się nie liczy. Mam ogromny żal do życia. Każda moja wylana łza to uczucie, jakim Cię darzę. Morze łez, ocean uczuć. Sprzeczność serc. Wszystko do mnie wraca. Tylko nie Ty. Mówią, że nadzieja umiera ostatnia. Cześć, to znów ja. Jutro mam swój pogrzeb. Przyjdziesz?"