a dorwaliśmy winde w giebe, a co.
Spotkałem się z akih, w końcu, tak tęskniłem :c Znaleźliśmy tego jelenia, który kupił nam gumy, stał sie nim jakiś sześcdziesięcioletni Pan spoko ziomuś z dzielni :* Poobgadywaliśmy ludzi, jak always, ohyahy brakowało mi tego, no i każdy do domku. Ja z utrajczakyem jeszcze chwile no i jestem. Mama już po 22 dzwoniła do mnie, że "jutro szkoła"... dawno tego nie słyszałem, aż wstrząsnęło mnie i ogarnąłem myśli - no tak, jutro szkoła. Yeah tak wiem, jestem super bo to pisze, a Wy o tym nie wiecie. W sumie nie chodzi mi o to, po prostu kurcze no tak, kolejne 9 miesięcy męki, wkuwania, pytania sie o ściągi, o odpisanie. Ale dobra, dam rade, jakoś nie widzę w tym wielkiego problemu. Większym chyba jest to, że dopadł mnie trądzik, no ne :c Taki tam prezencik posuper udanych wakacjach, przecież nie mogło byc swietnie dłużej niż miesiąc, zawsze tak mam :c no dobra, ale z tym też dam rade, no bo ja nie dam rady? APFY. Mama krzyczy z drugiego pokoju, że słyszy jak napieprzam w klawiature, co jest dziwne, bo specjalnie kupiłem taką cichutką, bym mógł za 12latka siedziec po nocach na komputerze - a teraz chodzi jej o to, że nie może spac. super ma, szkoda, że pokoje mamy troche daleko od siebie i po prostu próbuje mnie wkręcic. Ahh, to już jutro, już jutro punkt 07:00 dostane buziaka w policzek, usłysze "wstawaj synku, już siódma", dostane płatki, łyżkę do łóżka. Już wtedy usiąde na łóżku, złapie się za głowę i stwierdzę, że nie jestem głodny, ale musze zjeśc, bo mama bedzie krzyczec. Już wtedy będę wiedział, że zaczęła się poranna męka. Już wtedy codziennie rano będę widział potwora w sobie, mam całą szafę w lustrze, wymiary jakieś 3x6 - tak, wszyscy przychodząc do mnie siedzą na łóżku i gapią sie w lustro, ciągle, ciągle. Robią do niego dziwne miny, a ja patrząc kątem oka się z nich śmieje. Zgram jeszcze kilka nowości na ip, znajdę słuchawki, przygotuje sobie wszystko na jutro i ruszam. Nie wiem co ubrac, nju psiapsiół z klasy napisał, że idzie w garniaku. Nie, ja się do tego nie posunę, ostatni raz w garniaku byłem na testach, przez jakieś kilka minut bo potem niby "było mi gorąco", potem jeszcze zakończenie roku, tam to już w ogóle chyba przez 5 sekund. Pamiętam ten złowrogi wzrok mamy, gdy widziała mnie występującego na scenie BEZ garnitura. Słyszałem w głowie myśli mojej mamy i mogę Wam zapewnic, że nie były to mysli normalnej matki. No tak, moja rodzina z ogólu jest dziwna, ale to właśnie chyba to dodaje jej uroku. Jutro po rozpoczęciu chyba pójdę na jakieś zakupy, tak, zdecydowanie dawno nie kupowałem sobie żadnych łaszków. Boje się tylko, że wpadne w trans jak zawsze i wydam miliony, a nie moge, bo chcę za tydzien jechac do Piły spotkac się z Antkiem, Nastią, Toszi i Witką. Bardzo chcę. Nie wiem, jak to będzie. Wątpie, że rodzice będą tak lajtowi jak w wakacje, ale zobaczy się. Jutro poznam już swoja klase, jutro poznam moją wychowawczyni. Ciekawe, czy będzie tak świetna jak ta z gimnazjum. Oby. Na tę chwilę idę robic coś z morda, wziąc jakąś kąpiel no i spac - heh, dziwnie spac o tej godzinie, no ale co poradzisz. Uczymy się! :) pofodżenia.
I like you more than I did before.
Inni zdjęcia: :) nacka89cwaStolik acegJa patki91gd;) patki91gd100. patki91gdJa patki91gdJa patki91gd;) patki91gdJa nacka89cwa:) dorcia2700