z urodzin Sandry.
W szkole? W porządku. Dyktando z polskiego, kartkówka z niemca przełożona. Humor - gorszy niż wczoraj. Mam nadzieje, ze dzisiejsze spotkanie z pewna osobą sprawi, że będę się uśmiechał all the time. Byłem odebrać iphona, znowu nie naprawili, w poneidziałek ostateczny termin, jeżeli nie, no to trzeba nowego. Tęsknie za nim, serio. Boje się tez, że Pan od naprawy przeczyał moje esemesy, jeżeli to zrobi, to nawet na mnie spojrzeć nie będzie chciał - więc lepiej neich tego nie robi. Zdjęcia, filmiki... o boże, filmiki - apsik, filmik u mnie w domu, mój pokój i rihanna S&M - jeżeli to zobaczy, wyprowadzam się z Gorzowa. Zaraz kąpiel, potem podróż do lodówki ( coraz częściej ostatnio ) no i wychodzę. Weekend weekendem - w ten weekend nie baluję. Poczekam do nastepnego, albo jeszcze następnego - wtedy już Poznań z Jackiem i Tosziko, moze wyjdzie, moze dam radę. Co jeszcze... hmm - od dzisiaj staram się, by moje notki bardziej trzymały się kupy, nie byly az tak dziecinne i tak dalej - wiem, niektore rzeczy byly zabawne, ale czas się zmienić. Nie chcę już być tym kwiattem, który poprawia humor wszystkim dookoła, który bawi, opowiada jakieś bezsensowne kawały i śmieje się ze wszystkiego - to nawet fajne, ale czas... dojrzeć? Nie wiem jak to nazwać. Chcę też czerpać od kogoś, niż ciągle dawać. I nie chodzi mi o Was, chodzi mi o osoby, które są codziennie obok mnie. Oczywiscie nie będe też sztywny, no bo watpie, że mi, jako osobie, ktora ciąagle sie smieje to się uda. Hmm. Właśnie. Wczorajsza notka - moja *sprawka*. Nikt mi się nie włamał, nikt nie zna i nie pozna juz mojego hasla na pbl, bo wtedy musialbym zmieniac passwordy na wszystkich kontach typu facebook czy poczta. Mialem chwilowe... chuj, nie bede o tym pisał. TAK CZY SIAK ja jestem autorem tej jakże bezspacjowej, inteligentnej i w 100% prawdziwej notki ^^
Trzymajcie się, xxx