Historia powstania fotografii jest dość zabawna, a raczej jej niepamięć, moja, z oczywistych przyczyn. 

Ostatnio odwiedził mnie znajomy. Ugotowaliśmy obiad, wypiliśmy piwo i słuchaliśmy, jak zwykle podczas naszych wspólnych spotkań, duuużo muzyki. Maciek wertując wynajmowany pokój dostrzegł owe zdjęcie przyklejone na szafie. Wskazując palcem na pierwszego pana od prawej zapytał skąd Go znam. Długo opowiadać nie musiałam, ponieważ, tak jak już wspominałam wyżej, okoliczności robienia  zdjęcia nie są mi znane, a człowieka, którego pokazuje kompletnie nie kojarzę.

Chwile później byliśmy już przy komputerze przeglądając profil jednego ze znajomych Kiragi. Okazało się, że mężczyzna ze zdjęcia to On. Dla pewności napisałam wiadomość podsyłając fote. Strzał w dziesiątkę. Daniel ledwo uwierzył w tą kolidacje przypadku. Ja częściowo też, ale jak było naprawdę? Naprawdę... wypiliśmy dużo wódki i rozmawialiśmy, a gdy dowiedziałam się, że nowo zapoznany kolega jest z Radomia koniecznie chciałam mieć z Nim zdjęcie.  Do ekscytacji człowiekiem z mazowsza dołączyli również moi dwaj znajomi - Mateusz i Kuba. 

Od tej pory przestałam wierzyć w jakąkolwiek anonimowość na tym świecie. Kontakt z Danielem utrzymuję do dzisiaj, często śmiejemy się z tej sytuacji.

Do wpisu dorzucam kawałek:
Ptaki - Jak Ptaki

Ptaki, to ostatnio jeden z moich ulubionych polskich kolektywów (Miód na pierwszym miejcu!), w którego skład wchodzą doświadczeni didżeje i producenci z Warszawy znani z solowej działalności. W swoich setach prezentują szerokie spektrum muzyki do tańca: disco, house, techno, boogie nie stroniąc także od dubu, balearic i zwyczajnie pięknych piosenek.