''wstawaj , Olu wstawaj'' Poranne krzyki igora . Krzyczał tak jeszcze z 5 minut. i wlazł mi do łóżka . Nie obeszło się bez bawienia moją ręką , krzyczenia do ucha , skakania po mnie , śpiewania i tak dalej . Obróciłam się sięgniełam po telefon 8;47. myśl ' walić to ' . Zaczęłam drzeć się na Igora i wygoniłam go z pokoju . ' Olka wstawaj '. Tym razem mama . Ponownie telefon , było po 9;30. Tym raazem musiałam wstać . Prysznic , malowanie , suszenie włosów . Pomogłam mamie w robieniu śniadania . Przed 10 zadzwoniłam do Marcina żeby wbił na gg. Nie obeszło się bez naszej inteligentnej rozmowy . Tak gadalismy do 11;15. Piętnaście minut później zeszłam . Kościół . Na samym początku wyszłam z Igorem bo chciał siku . Nie było nas z 10 minut . Nadal padało . Potem od razu do Wojcieszyna. Przez całą droge słuchanie eski i droczenie się z Igorem . Oczywiście jak dojechalismy , od razu pojawił się Mikołaj (< 3 ) .Potem wszyscy już wiedzieli ze jestem z Marcinem i nie obeszło sie bez setki pytań . Nie byłam na dworze . Obiecałam ... a z resaztą padało . Potem na chwile na zamek . Znowu chodziłam gdzieś na koniec zamku gdzie nie było światła . ( grr. ) Do domku . Potem granie z Tomkiem w siatke . Było tak zimno , nei wiem jakim cudem dałam sie namówić . Przegrałam - 28;26 . Wkurzyłam się i poszłam do domu . Wypiłam chyba cztery herbaty patrząc się na rybki . To było dziwne ... Potem rozmawianie z Tomkiem o miłości . To też było dziwne ... Mieliśmy iśc jeszcze do spacer do lasu ale jakoś z tego zrezygnowałam , i bardzo dobrze. Brak zasięgu mnie dołował . To było straszne. Jak oni mogą tam żyć .Powrót do domu . Słuchanie eski i patrzenie się przez szybe. Tym razem Igor już spał . Dojechaliśmy . Pierwsze co zrobiłam to ciepłe kakao, czekolada i książka . Telefon od Marcina - ' kiedy będziesz na gadu ' . Normalne po co innego on może dzwonić . o 22 tato oddał mi kompa. I tak do tej pory gadam z Marcinem i Bartkiem . Czekam na telefon od Angeliki . Nie zadzwoniła jeszcze dzisiaj. Wraca 8-ego . Dlaczego tak późno (?!) . Ale jeżeli się dobrze bawi ... Będzie to co ma być . Lepiej o tym nie myśleć bo i tak niczego nie zmienimy . Ale ja tak po prostu tęsknie za tą panią . Jutro sierpień . Pierwszy dzień zakładu z Marcinem . Myśle , że wygram ale nie jestem tego pewna . Wiem, że jeżeli on czegoś bardzo chce to dostanie to . Mam właśnie 69 % notki . Dziś jest nasz 75 dzień . Dosyć szybko to minęło . Niech nogdy sie nie kończy . ' aż do śmierci' . fokus - czas 2 . Pamiętasz? Nasza piosenka . Właśnie jej słucham . Niedługo kończe tą notke , popisze jeszcze chwile na gg , skończe czytać ' Głębie ciemności ' . I ide spać . 13-ego PKS . Dawno was nie widziałam . Zanim zaczęłam pisać tą notke przeczytałam te z zeszłych wakacji spędzonych z wami . Dziękuje za te wszystkie chwile . W tym roku pewnie tego nei powtórzymy. Mam już dość pisana na tej klawiaturze (która cały czas się zacina ) a jeszcze 15 pro . i czekający Marcin który nie moze sie juz doczekać . Dziś jest nasz 7 dzień bez siebie . Postanowiłam , ze jeszcze w te wakacje kupie sobie rybke. Oczywiście rodzice się nei zgodzili , pod argumentem ; ' śmierdzi itd' Wali mnie to i tak kupie a oni doskonale o tym wiedzą . Stwierdzili , że się zmienilam . I zastanawiam się czy to jest dobrze czy źle . Że niby jestem uparta , bezwzględna , bezuczuciowa ... Mi to pasuje .Tyle że tak jest tylko przy nich ... W tej notce chce podziekować wszystkim , którzy są na codzień ze mna i mnie ewspierają . po prostu są blisko . Na prawde dziekuje wam za to .To wiele dla mnie znaczy . Do tego kotek dziekuje Ci za to srduszko . Zostało jeszcze 4 pro . Chce już kończyć. Jsetem zmeczona. Gratuluj tym co to przeczytali i sie nie zanudzili ...
powiedz mi dlaczego ?!
Olka