7.

i przytuliłeś mnie tak mocno. jakbyś chciał upajać się mną wiecznie, jakbyś chciał oddychać moim powietrzem.

i gdy wpatrywałeś mi się tak głęboko w oczy poczułam, że mam to, o czym marzyłam od dziecka.

publicznie przyznaję się do błędu. czekania na księcia z bajki to faktycznie cholerna strata czasu.

jakoś opuściła mnie dzielność i potrzeba udawania, nawet przed sobą, że świetnie sobie radzę.

- czemu taka jesteś? taka cholernie wrażliwa lub cholernie obojętna?

- bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.

przyparta do muru podchodzę do ciebie szurając nogami, znowu udając, że nic się nie stało.

nie jesteś jedynym powodem mojego uśmiechu ale stanowczo ulubionym.

mów zawsze co czujesz i czyń co myślisz.

bo to właściciel tak nienagannego spojrzenia.

mam ochotę podbiegnąć do Ciebie i przytulić, bez niczego, tak po prostu.

lubię patrzeć na ciebie jak nieudolnie próbujesz zamaskować fakt, że przed sekundą tak intensywnie się we mnie wpatrywałeś.

jesteś jedno miejsce wyżej od nutelli na mojej liście słodkości .e

kiedy mijasz mnie na korytarzu odwracam głowę w drugą stronę, byś nie widział jak mi cholernie zależy.e