Jak ja kocham urażoną męską dumę. Samiec-opiekun, na którego barkach praca i odpowiedzialność, przymus posiadania kobiety i śmierdzenia Calvinem Kleinem. Mogę sobie tak czekać i więdnąć jak mimoza jakaś. Jak zwykle. By po paru dniach, kiedy już zbiera mi się na wymioty, dostać to wyduszone o dziesiątej rano 'przepraszam'.
I zrozumieć.
Inni zdjęcia: Miłej niedzieli :) halinam88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyx