Bardzo intrygujące jest to jak każdy z nas jest inny.
Każdy ma inne poglądy na dany temat.
Jeden słucha rapu i ma szerokie dresy a drugi woli rocka i nosi glany.
Akceptuję to z dużą tolerancją.
Jednak nie umiem akceptować tego jak ludzie się szybko zmieniają. Szególnie boli to gdy tą reinkarnację przechodzi osoba, którą znasz prawie 20lat. Osoba z którą płakałam, której się zwierzałam, z którą chodziłam na pierwsze wagary...
Po dzisiejszym dniu uświadomiłam sobie, że moje miejsce jest w Warszawie. W miejscu gdzie dawniej było moje serce nie ma już nawet moich najmniejszych śladów. Nie nadąrzam za tymi ludźmi i ich zachowanie jest dla mnie abstrakcją.
Dobrej nocy