Wiele bym pozmieniała. Oj wiele. Czasem tez bym chętnie posterowała. Aż szkoda, że tak szybko zasuwa. I nie można się cofnąć. Do niektórych chwil. Chociaż na chwile. By poczuć te szczęście.
Kiedy czujesz, że nie idzie w dobrym kierunku co robisz? A jeśli nie czujesz żadnego kierunku? Albo jeśli po prostu chcesz przestać czuć to co czujesz?
Chciałabym się wygadać nawet tu. Ale tak wiele osób niepotrzebnych ma dostęp. A ludzie to kurwy. Lubią czyjeś nieszczęście. Szkoda, że tak samo nie cieszą się z czyjegoś szczęścia. Ja się cieszę. Może nawet bardziej niż ze swojego. Gdybym mogła jednym przyciskiem znaleźć się w innym miejscu i w innym czasie to bym chyba go wcisnęła. A co. Ile można? /))))
Bez odbioru. Nawet nie pytaj. Bo nie odpowiem.