Dzień jak co dzień.
Sprawdzian z matmy, wyczuwam negatywną ocenę.
Jak ma być jak jest źle?
Nie mam siły.
Jeszcze tylko jutro i koniec. T H A N K S G O D!
Mulimy trochę.
W niedzielę Paweł przyjeżdża.
"Dwa aniołki w niebie piszą list do siebie.. piszą, piszą i rachują ile kredek potrzebują.
Dwa diabełki w piekle wiążą dla nich pętle, na ich wiotkie szyjki.. owce to nie wilki."
https://www.youtube.com/watch?v=2DqUXaq2ePY