Takie tam z miotłą , czyli moje życiowe powołanie.
Jest git , jest spoko , jest fajnie. JARAM SIĘ.Nie bardzo wiem czym , ale sie jaram.Za 2 dni ferie . No spoko chociaż właściwie ja już ferie mam.Fajny dzień. Wszystko spoko. Dostałam kopa pozytywnej energi z czego się cieszę i kożystam puki jest dobrze.Widomo że wszystko zostało we mnie , ale nie jest najgorzej.Nie przejmuje się , nie płaczę.Korzystam i ciesze się życiem.Jestem z siebie dumna.Mniej dumna jestem z moich ocen , ale poprawię.Muszę bo inaczej będzie źle , bardzo źle.Dam rade.Wierze w siebie.Ciekawe do kiedy.Kolejny dzień zakupów , kolejna wydana kasa , kolejnej kasy nie ma , jestem biedniejsza.Popadam w zakupoholizm.
Chciałeś mnie zniszczyc , nie udało Ci się.Dzięki Tobie jestem jeszcze silniejsza niż byłam. Bardzo Ci za to dziękuję.