No więc niedziela minęła jak to niedzela, na sume potem do domu i włóczenie, potem z Krynciy wpadła Kinga posiedzieliśmy z nią do 19.30 bo miała autobus zpowrotem i Serka o mało co pociąg by nie jebną...;d
J: Ej pociąg!
Serek tak stoi i patrzy nagle pociąg zawył a Serek dopiero ucieka
J: Przecież mówiłam pociąg.
S: Myślałam że mówiłaś pociąg mnie ;d Ale mi serce bije ;d
I w taki oto sposób gdyby pociąg nie zawył Serek leżał by pod jego kołami...;/ ;d
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .
[ Oscar Widle ]
No to bay