Niczego bardziej nie pragnęłam, haha :D Kuco w końcu zgubił sierść i możemy w spokoju jeździć. Poszło nam mega sprawnie, akurat była Pani wet to kucowi wstrzyknela co trzeba i mogłam mu głowę spokojnie ogolic i wszystko co chciałam. Chociaż ciekawe czy by stał, pewnie włączył by panikę jak to on :P Tylko tak myślę, że mogłam mu nogi ogolic. Może następnym razem, chociaż w niczym nam one nie przeszkadzają. Moja maszynka to ja mogę golić, jest wielka i idzie jak burza, szkoda tylko, że taka głośna :P