z wesela

Kompletnie nia mam zdjęć -.-

trzeba jakieś porobić, ale ostatnio jakoś nie mam czasu.

A więc, dwa dni nie pisałam, więc zacznijmy od wczoraj.

W szkole, na niemieckim- MASAKRA 

No bo jak się siedzi koło Pyśki, inaczej nie można ; D

Na wf- Pyśka i jej ADHD

Oraz nasza śliczna gra w siatkę, która nie wyglądała na tą dyscyplinę.

Studenta (wf) patrzała na nas jak na debilów,  a zapomniałam, że w tym także uczestniczyła Maja ; D

Dzisiaj, to dzień do dupy, za to pogoda była zajebista, naprawdę

Już dzisiaj 4 lub 5 chłopaków spytało mnie "Ewcia co dostanę na dzień chłopaka ?"

Prawdopodobnie życzenia :)

Jutro zakupy

o TAK tego mi potrzeba ; D

szkoła 8:00 do 14:30 -.- ee ? no ja pytań nie mam.

Dobra nie chce mi się już pisać, ponieważ trenowałam dzisiaj MMA na zbysiu i bardzo boli mnie nadgarstek ; P

Żegnam i życzę  miłej nocy !

W życiu nie ma powrotu, czas przeciesz nigdy nie zawraca !