A więc dziś w szkole Aneta zwolniła się z religii i siedziałam sama ... Ponieważ nie miałam podręcznika musiałam usiąść z Mateuszkiem ... On spał .. xD na moim miejscu usiadł Kacper i Korektorem na moim piórniku chciał napisać "To ja, Dobre ciacho" Ale napisał "To ja dobre ciacho " wyszło na to że uważa że jest ciachem (chodziło mu o to że zostawiłam przy piórniku ciastko które besczelnie mi jadł bez mojej zgody )
To tyle o szkole :)
Przepraszam nie miałam dojścia do kompa :((
Po szkole nie mogłam wyjść bo mama mi nie pozwalała bo bez pytania wziełam 3 zł ...ale ponieważ mama była w pracy to tata mi pozwolił :)
Wyszłam z Anetą i Olą ... jak zawsze były odpały ... około 18:30 poszłam do Anety która miała się przebrać i iść z nami pobiegać ... ale ona wolała zjeść serek ... jak już się one przebrały to ja tylko zmieniłam buty i troszkę biegałyśmy ...później spotkałyśmy drugi raz Honoratę Martę i taką jedną Ole ... i pobiegłyśmy dalej ...
Pod wieczór ja Aneta i Ola poszłyśmy na górke do Marysi Ady i Adama ... na koniec wyszło ... że Ada się popłakała ... nie ważne ...
Tata pozwolił mi pierwszy raz zostać na dworzu do 20:30 wooooow !!!