.My mind is gone.

Jakieś stare.

Zjeba*na choroba.

Zjeba*na pogoda.

Zjeba*ne ferie.

                                  Zjeba*ny ból brzucha.
                                                                                                                Zjeba*ny humor.

Hmm.. Chyba na pewno potrzebuje rozmowy, takiej normalnej głupiej rozmowy..O wszystkim i o niczym..Ale.. no tak zawsze jakieś ale..nie na gg, nie przez telefon.. Rozmowy w cztery oczy..

...przychodzą, odchodzą. Zostawiają niejednokrotnie uczucie wiercącego bólu, niekiedy poczucie wiecznego szczęścia, że 'było nam dane'. Raz zmieniają nasze życie, wywracają do góry nogami w kilka dni, raz przez wiele miesięcy po prostu są, tętnią gdzieś obok nas, nie wpływając na nas w żaden większy sposób. Czasem dotykają nas dłonią towarzystwa, obdarzają szalem ciepłych uśmiechów lub kropią ramiona naszych płaszczy słonymi kroplami smutku.. są dłużej, są krócej, są bardziej, a czasem mniej. Przewijają się przez naszą egzystencję nieustannie, wiążąc dłonie, łącząc serca. Rozrywając najmocniejsze więzy otwierają nam oczy na wiele spraw. Przemijają niekiedy tak, jak podmuch wiatru, który zanika między drzewami w jedną krótką chwilę. Zostają lub odchodzą, prędzej lub wolniej...

Ludzie.

'Zwyczajnie potrzebowała się do kogoś przytulić.
Odetchnąć od reszty świata w bezpiecznych ramionach.
Żadne dziś na nią nie czekały'

-tam gdzie...
-dobranoc, powiedział diabeł .