Nie nawidzę cię za to że codziennie trzymając mnie za rękę powtarzałeś; nigdy cię nie opuszczę więc gdzie jesteś pytam się gdzie jesteś do cholery?
Kiedyś miłość mojego życia teraz...chuj wie.; )
Potraktował mnie jak zabawkę .Taką beznadziejną spieprzoną zabawkę.A ja nie odmawiałam mu przyjemności.Dziecku nic się nie odmawia.I wyszło że jest największym ch*jem a ja nadal mam ochotę powiedzieć mu prosto w oczy ; Pobaw się mną.; /
Wiem nie jestem w jego typie bo nie może trzymać mi ręki na biuście ,coż nie ejstem w jego typie bo nie pozwalam jego łóżku skrzypieć oj nie trafiłam w jego gusta gdyż nie jestem tępa pusta i nie biorę w usta.
A kiedyś nadejdzie taki moment,że widząc mnie z innym coś będzie zżerało cię od środka wtedy zobaczysz jak wiele cierpiałam jak odtrącasz mnie dla innej.Przekonasz się jakie życie potarfi być brutalne.