Zawodzicie.
Zawodzicie mnie.
Dlaczego?
Najpierw A. Teraz ...
Oni są ważniejsi?
Miało być inaczej. Na początku umawiane było inaczej.
I co?
Nagle nie ma dla mnie miejsca?
Taaak?
Bardzo miłe. nie ma co.
Dlaczego? Kto będzie następny? Kto za chwilę zawiedzie i zostawi?
I wiecie co? Napisze to i chuj (na codzień sataram się nie przeklinać) mnie będzie boleć co pomyslicie!
NIE WIDZICIE NIC OPROCZ SWOJEGO NOSA!
macie mnie gdzieś! tylko nielicznym mogłam się w ostatnim czasie wygadać. tylko nieliczni wysłuchali.. i byli ze mną. I za to im dziękuję. Oni pewnie wiedzą,że to do nich.
Tylko nie wiem czy się domyślą te osoby, o których piszę,że ZAWODZĄ.