faantaazja ahah. fajnie jest tak poprzezywac takie drobiazgi jak: spojzal mi w oczy, zwrocil uwage.. czy przeszedl obok ;D
ja to lubie ;p
taka paranoja jakby..
ale nie do konca. ;/ xd
jednak... to jest cos innego niz z Michalem choc Michal to chyba zly przyklad.
w kazdym razie bylo kiedys tak ze z Michalem pogadalam raz na kilka dni, czasem tygodni na gg. i wystarczylo. pozniej jakby go nie bylo, zapominalam o nim. tak jakby po prostu gdzies tam byl. nikt specjalnie szczegolny, ale jak trzeba, to jest, pogada, zrozumie.
a Adrian... on sie boi do mnie zblizyc ;p
lubie go.
lubie z nim rozmawiac, wyglupiac sie, pisac.
gadac na przerwach. i jak mnie odprowadza.
ale wystarczy ze chwile go nie ma i jest nie tak.
przy nim nikogo nie udaje i niczego nie musze udowadniac. dla mnie to cos calkiem nowego.
fajnie bylo u Ciebie.
lubie wpadac. tak spontanicznie. do Ciebie. bez skojarzen zeby bylo to musialam to dodac ;D
yhh... nie wiem Ewcia. nie chce za duzo myslec.
jest jak jest.