wiem ze teraz mi lepiej...
nie moge sie ciagle bronic, ciagle go odpychac... nie moge z nim po prostu byc i nie moge tez z nim nie byc...
chyba tego zrozumiec sie nie da...
ale ja naprawde tak czuje...
obawiam sie ze az do obozu nie pogadam z Michalem... nie dowiem sie jak jest miedzy nami...
razem z kartka wysle mu list, ale to jutro...
to co tam napisalam...
raczej mnie nie znienawidzi...
ale tak latwiej...
moze w koncu zrozumie...
faantaazja no i dobrze !
a ja wiem ze go oleje
juz mi z nim przeszło.
nawet trwało dłuzej niz myslałam
chociaz jeden dzien to był dopiero podły...
;/
xD
;*
~madzia a Michal...
jaka ja mam gwarancje, ze... eh...
zadnej...
nie wiem nawet czy nadal moge go nazywac `przyjacielem`...
ale wiem ze cholernie, naprawde CHOLERNIE mi go brakuje..!!
faantaazja pewnie.
jak zawsze.
ale mam już go dość.
tak jak ja za nim szlałam...
pisałam do niego ciagle i podniecałam sie kazdym słowem ktore mi napisał to wtedy mogl mnie olac
no to teraz gdy jestna obozie ...
i puszcza mi ciagle wedki i pisze esy ja mam prawo go olać.