powoli gaśniesz, jesteś prawie jak wypalona zapałka, do niczego praktycznie już nie zdatna.
jeszcze niedawno płonęłaś jak żywa pochodnia, nie dająca szans na wypalenie się do końca.
tak niewiele czasem potrzeba, by myśli negatywne jeszcze głębokimi wątpliwościami podsycać.
powiedz, dlaczego cały czas brniesz w coś w co nie do końca wierzysz?
chyba jednak najlepiej jest żyć w błogiej nieświadomości tego co za chwile może się wydarzyć.
nazwę to skromnie niepewnością, która dręczy i meczy Cię od środka.
tak bardzo jej nienawidzisz.
Inni zdjęcia: Ja pati991gdJa pati991gdJa pati991gdJa pati991gdJa pati991gdJa pati991gd485 mzmzmzJa pati991gd: ) sciezkadzwiekowaMay quen