Cudowny dzień, rano wpadła rodzinka i w pokoju miałem przedszkole :P
Trzeba przyznać, że zdolni młodzi. Jeden sześciolatek zna już chyba wszystkie moje gry, grał w Minecrafta, potrafił bez żadnych problemów chodzić po mieście w Neverwinterze. Szykuje się konkurencja (albo darmowy bot) :P
Koniec ze sprowadzaniem dzieci na złą drogę, przynajmniej chwilowo :P
Godzina 21:
Wyjdź na spacer z psem.
W sumie nie narzekam bo taki spacer ma coś w sobie. Wszędzie cicho, ciemno, słychać tylko krople deszczu. Wydaje się jakby nikogo innego nie było, jest się kimś wolnym... i pojawia się pies (tak, jego nie mogło tu zabraknąć) a przed psem zalane drogi (wyborne połączenie).
Idę nolifić bo wołają.
Sayo.