Próbuję się domyślić pewnych rzeczy,
Rozpatrzyć punkty widzenia,
a przy tym pozbyć się wszystkich wpływów.
Choć piję tą kawę to wciąż jestem śpiący.
Za każdym razem gdy choć trochę zniżam się w siedzeniu
musze zniżać lampkę żeby nie świeciła mi w oczy jak na przesłuchaniu.
Ogólnie to marzec,
Mój wspaniały kalendarz od Dana mówi mi że dzisiaj popielec.
Nadnudność, aczkolwiek nie wynikająca z braku zajęć,
wynika z nadmiaru rozmysłów.
http://www.youtube.com/watch?v=Tc7N8jVVaOk