Ale bylam glupia mowiac;
juz nigdy sie tak nie zakocham xD
a teraz? jak sraczka.
przyszlo z nienacka :*
okropna pogoda na dworze,
a ja mam wspanialy humor.
wstalam o 8 i nie chce mi sie juz spac :*
moje parowki jeszcze smacznie spia,
wiec sobie teraz moge ponadrabiac co nie co,,,
moj wybranek ma na imie boy,
ma 20 lat i jest taaaaki super ze szok.
tylko jest jedno ale:(
pracuje w wesolym miasteczku, i tylko jesien-zima
ma takjakby wolne choleraa.
a tak to jezdzi z ta swoja karuzela po calej holandii.
moze przyjedie w tym roku do nas na to wesole miasteczko?:D
bylo by zajebiscie :*
albo ten armandoo mojej sylwii ;D
wogole myszy chodza po dachu, a
ja sie boje bo teraz jestem akurat sama :(
w czwartek powiesila sie nasza sasiadka i teraz
na wszystko trzese portkami ale coz
LIFE IS.. LIVE mowia,
;**