Hejus ;)
Na poczatku noci ...
Jesli komcie maja mnie obrazac to nie komciujcie wcale :)
A na foci Ya....
Brzydko wyszlam co prawda ale oczy pasuja do glofu:D
I znowu byla u mnie Olusia :))
Ja dzis bylam u niej...
Beka na maxa :[smiech]
Zjezdzalismy workiem...
Jestem tylko zla na zenka dodal komc nie podobajacy
sie mi i Luizie :[wsciekly]
Dobrze ze zrobilam komentarze moderowane :)
Tak sobie mysle moze zalozyc blog z opkiem(?);)
Jakos by uszlo....
No nic nie mam o czym pisac wiec wkleje wierszyk :D
Podtytulem
Bajka bez konca
Miałam dziś opowiedzieć Ci bajkę,
taką jakich jest na świecie wiele,
Mieli być ona i on już na zawsze ...
Lecz nagle zmieniły się wersje.
Kartki zaczęły się przewracać,
I historia nagle sie zmieniła ...
Nie było już szczęścia, radości
i pięknego królewicza ...
Została tylko maleńka postać,
Smutna i taka szara,
Nigdy nie nauczyła się cieszyć
i nigdy się nie uśmiechała ...
Bo jej królewicz gdzieś odszedł,
a szczęście pobiegło za nim ...
Morał jest taki że zawsze
odchodzi ktoś kogo kochamy..
Tak wiem nie potrafię opowiadać bajek,
Nie mam pojęcia co to jest szczęśliwe zakończenie,
i nie będę Cię kłamać i oszukiwać ...
Bo moje życie bajką nie jest ...
Prosze o komcie ale mile....
Pozderki :*:*:*:*:*:*