cześć. :D Dzisiaj wstałam chyba o 5.15. :D ii poszłam na 6.00 do Kościoła, później wrocilam i siedzialam na Lapku, i czekalam z Tata na Ciocie i jedlismy barszczyk. :D Stwierdzam, iż będę chora, gardło mnie boli, głowa i takie tam. -.- :D czytałam książkę od takiej Pani, no normalnie taka świetna.<3 :D Popłakałam się przy niej. :D Nie ma co robić, na dworze zimno, w domu nudy z deka .:D Siedzę teraz i słucham co Ciocia z Tatą gadają. ^^ Doobra nie ma co pisac, a jak jest to mi sie nie bardzo chce. :D siema.
Odpuszczę,odpuszczę,odpuszczę. Niee jednak napisałam. -.-