jeeej, cały tydzień nie było pracy,
jeb w piątek do pracy na rano lol
po pracy do Patryszki an obiadek,
potem do mnie i zamuł z Andżejem xD
wyszłysm,y do sklepu i taki trochę spontan z Sarią,
piłysmy w parku huehue :D
w sobote trochę pospałam, potem grill,
zimno się zrobiło i poszlismy siedzieć do Dżasty :p
i nawet śpiewaliśmy karaoke na tym i8ch dużym telewizoru :D
poetm do domu,
a dziś niedziela - dzień cwela,
czyli leniuchowanie na maxa xD