Piszę to notkę DRUGI raz, bo mnie przekierowało na twojego photobloga.
Tak, specjalnie dla Ciebie! Dla Ani!
I nie obchodzi mnie jak mnie zjedzie za to twoje przyjaciółka, mam to gdzieś!
Liczysz się ty, nie ona.
Zawaliłam, okej. Zraniłam Cię. Ale nie specjalnie. Trzy dni? Spoko. Fajnie, że cokolwiek mi przez te dni powiedziałaś.
Nic specjalnie nie zrobiłam, skąd miałam wiedzieć, że Cię to tak rusza?
Nie chcę, abyś się cieła. Ani przeze mnie, ani przez nikogo.
PRZEPRASZAM!
Głupie, beznadziejne słowo, które nic nie daje, ale trudno.
Wkurza mnie to, że nie możemy porozmawiać SAME na spokojnie.
Więc piszę to tutaj. Niech ona sobie poczyta.
Niech sobie mówi o mnie co chce.
Nie rusza mnie to ani trochę.
Martwię się o Ciebie i próbuję Ci wbić do główki, że nie chciałam i że nie możesz się ciąć.
Brakuje mi słów, rozumiesz?
Tyle rzeczy Ci na gadu napisała, ale oczywiście wszystko nie mogło zostać między nami.
Więc to już ostatnia próba. Nie mam już siły.
Nienawidzę płakać!
Ja nie chcę cię stracić. Wbij to sobie do swojej główki!
Lubię jak się śmiejesz, sprawiasz wrażenie takiej szczęśliwej i silnej.
Chciałabym tak umieć.
Chciałabym umieć olewać takie rzeczy, ale nie potrafię.
Proszę, wybacz. Daj mi szansę.
Spróbuję się zmienić.
PERDONAME, PORFAVOR <3