Wszystko mam nadzieję wraca do normy. Oby tak dalej.
Duzo myślałam i kombinowałam czemu mnie to tak męczy.
Czemu ciągle musze zadawać Ci ból takimi tematami.Wiem ,że ich nienawidzisz.
Bardzo potrzebowałam ah, potrzebuję ! tej swobody.
Zakładanie,że wszystko będzie zawsze piekne i kolorowe do mnie nie pasuje bo każdy wie ,
że nigdy nic tak do końca takie nie jest.
Spojrzałam z innej perspektywy.. a konkretnie takiej drastycznej:
"Co mnie czeka to mnie nie minie". Przekładając to brzmi mniej więcej tak,że
jeśli ma kiedyś cos pójść źle to sie stanie i tyle.
Na szczęście można to też przekładać na pozytywne sprawy :) One też nas nie ominą. :)
Już kiedyś był poruszany ten temat.. ale nie potrafisz o tym rozmawiać dlatego piszę to tu.
Myślę ,że właśnie z TAKIM podejściem do NAS mamy szansę zajść dalej niż wyobrażając sobie jakąś wiecznie kolorową poukładaną przyszłość-takie myślenie mnie dusi i ogranicza- nie wiesz jak bardzo. Przyszłość nigdy taka nie jest jak by się tego chciało,powiedz sam.
Póki co starajmy się ten nasz mały swiat kolorować w miarę naszych możliwości.Zobaczymy czy wyjdzie
z tego piękny rysunek, a nawet jeśli nie to tego co wyjdzie na pewno nigdy nie będziemy mogli nazwać bazgrołami bo jak dotąd dobrze nam idzie.
Pewnie dlatego ,że to nasz świat i nasze kredki- i jak Ty to mówisz - "wypierdalać z mazakami " :) .
Proszę weź sobie do serca to co tu napisałam
bedzie o wiele łatwiej jeśli będziemy patrzeć realnie. =)
Mój naj naj naj Misiu ze wszystkich misiów.
Tylko obserwowani przez użytkownika entrenous
mogą komentować na tym fotoblogu.