"tak naprawdę, głęboko mam to,
co powiedzą inni, ja czuje i wiem
swoje, to nie jest tak jak każdy
jeden z nich myśli. może poprostu
źle intrepretują to, co chcę pokazać
światu, a ty razem z nimi, jesteś
taki jak inny. nie potrafisz pojąć
mojej ironii, która bije ze mnie,
chociaż wcale nie pojmuje, z jakiego powodu.
przecież ja dąże tylko do tego,
by zniszczyć Cię emocjonalnie,
przerasta mnie moje ego.
już nie wiem, dlaczego wciąż stoisz przy mnie,
może rzeczywiście to jest miłość,
i ona nigdy nie zniknie. a może jesteś
zawsze ze mną, dlatego że nie wiesz,
jak bardzo Cię ranię. czasem mam chęć
spakować wszystko, choć mam nie wiele,
i uciec gdzieś najdalej, gdzieś, gdzie
nie będzie ich, "przyjaciele". ty też się
dowiesz, jak to jest być ofiarą czyjejś gry.
sama już nie wiem co jest ze mną,
ale chyba do mych oczu napływają łzy".
to tylko fragment a jakże beznadziejnej próby rozkminy pewnej nachodzącej mnie od dawna myśli. ale już wiem, ze ta myśl to tyle efekt uboczny ganji. ;*
kochamciekochamciekochamciekochamciekochamciekochamciekochamcie! ;*
a zdjęcie lekko nie z tego czasu. :) z Dominicą. ;*