ktoś prosił na asku o dodanie jakiegoś wpisu, a więc tym wpisem dzisiaj zaczynam i kończę tego photobloga na zawsze. nie tak miało być, miało być zupełnie inaczej. miałam ułożyć sobie życie i być szczęśliwa. i co? ułożyłam sobie życie, znalazłam je, ale jednak to nie to. nie potrafię udawać, że jestem szczęśliwa, już nie, dość. myślałam, że to zupełnie inaczej się potoczy, że znajdę kogoś, kto pomoże mi zapomnieć, jednak moja jeszcze nie wygasła miłość do pewnej osoby na to nie pozwala, dlaczego? po prostu nie potrafię być szczęśliwa z nikim innym jak z Tobą. chcę kurwa. chcę mieć Cię obok i słuchać jak się śmiejesz, jak mówisz mi, że jestem leniuchem, śpiochem i erotomanką. słyszeć to pięćdziesiąt razy dziennie. słyszeć jak pytasz czy dzisiaj spałam, czy dzisiaj coś jadłam. chcę znów przeżywać z Tobą najlepsze chwilę. śmiać się z byle czego, palić papierosa i częstować słuchając Twojego marudzenia, że przeze mnie nigdy nie rzucisz. to wszystko tylko z Tobą i tylko dla Ciebie. jebane zawsze. czuję do Ciebie sentyment. przez ostatnie dwa tygodnie znowu zaczęło się przesiadywanie po nocach przy laptopie i weszło to w nawyk. kolejny raz przeglądam setki zdjęć, naszych zdjęć, Twoich zdjęć. zdjęć, na których widać nasze szczęście. foldery, których nie jestem w stanie wciąż usunąć, bo pierdolone wspomnienia i jebane serduszko mi wciąż na to nie pozwala. zagłębiam się we wspomnieniach na nowo, moje płuca wypełnia dużym a do oczu napływają łzy. po tym wszystkim potrafiłam przyzwyczaić się do Twojej nieobecności. potrafiłam przyzwyczaić się do braku ukochanego uśmiechu czy też do samego faktu, że w żadnych innych ramionach nie czuje się tak bezpiecznie jak w Twoich. potrafiłam przyzwyczaić się, że nie miałam z Tobą kontaktu. do pewnego momentu przestałam czekac. przestałam czekać na jakąkolwiek wiadomość od Ciebie. przestałam sprawdzać telefon co dwie minuty, bo może jednak coś napisałeś, przestałam wpatrywać się w tą jebaną, zieloną kropkę na facebook'u. z tapety z laptopa i telefonu wkońcu zniknęło nasze wspólne zdjęcie. chociaż byłam w stanie wykonać te wszystkie czynności to nie jestem w stanie wykonać jednej: wyrzucić Cię z myśli i z serca, przepraszam. nadal kocham.